W końcu! Nie mogło przecież zabraknąć Jacka Kaczmarskiego! Dzisiejszą piosenką jest na pewno "Bal u Pana Boga". Co było zresztą inspiracją do napisania pierwszego wiersza opublikowanego na blogu pt. "Zarzuty do Boga".
Jak to Kaczmarski miał w zwyczaju Boga przedstawił oczywiście jako człowieka, albo chociaż bardzo do niego podobnego. I rozkręcili tam imprezę. Piosenka prosta w odbiorze, dobitna, ale też nie jest ani negatywna, ani pozytywna. Jest po prostu neutralna i miło się tego słucha.
Miłego słuchania!
Bartosz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz