wtorek, 11 października 2016

Wiersz "Wiersz o zdrowiu"

Żegnaj ciele w zdrowej krwi płynące.
Szarpane prądem mięśnie go drażniące.
Żegnaj ciele bez żadnego pożegnania.
Bez porannego wstania, codziennego działania.

Nie dla mnie Sorbona, cudowne kobiety.
Brzuch już zbyt wielki, opadłe powieki.
W tabletkach znalazłem wirus, niestety
i będę z nim będę, będę po wieki.

Żebym ja wiedział, mógł się obronić!
Zjeść ją po rękę, by nie móc jej wziąć!
Znaleźć ten wirus móc go rozbroić!
Ale bez niej też przestać się trząść!

Pamiętaj - ja nie chcę, nie chcę Cię brać!
Panować nad zdrowiem wziąć się znów w garść!
W konwulsjach hamując życie swych bliskich...
Tańczę na płytkach, płytkach zbyt śliskich...

Od razu ja mówię to nie był narkotyk.
Na to też byłem zbyt młody.

---------------------------------------------

Jeżeli wiersz się podobał to obserwujcie i polecajcie dalej. W ten sposób motywujecie. :)

Zapraszam również na poprzedni wiersz:

5 komentarzy:

  1. Fajny ;) jak tak czytam Twoje wiersze to mam wrażenie, że z łatwością nadajesz im rytm i wgl. Fajnie, że wena wróciła. N chwile, czy na kilka chwil... korzystaj puki jest ;p
    pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczaki, poważny temat wiersza. Jeśli o mnie chodzi jak na razie napisałem jeden wiersz zbliżony tematyką, po tym jak dowiedziałem się, że w mojej tarczycy rozwinął się nowotwór i nadaje się tylko do wycięcia ten organ.

    Dzięki za słowa uznania dla mojego peanu na cześć soboty. Akurat miałem szczęście i trawa była za oknem zielona. Ale teraz to już zupełnie inna bajka pogodowa.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. To fakt, właściwie dopiero teraz doszedłem do względnej normy z tymi problemami z tarczycą (właściwie nawet bez niej teraz żyję), a i tak hormon muszę brać. Nie mniej masz rację, że jedną tabletką można opędzić problem dość dobrze. Zawsze wyrzucenie z siebie jakichś emocji w formie wiersza może pomóc. Przynajmniej po sobie widzę pewne zmiany, jak się ,,wypiszę" jest zawsze nieco lepiej przynajmniej. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Skonstruowałeś swój wiersz dobrze i ciekawie. Jednakże jest nieco przygnębiający...
    "Znaleźć ten wirus móc go rozbroić!
    Ale bez niej też przestać się trząść!"
    Pozdrawiam.
    Czy dobrze widzę tu odniesienie do padaczki?

    OdpowiedzUsuń
  5. W porządku, rozumiem. Cieszę się, że podobał Ci się mój sonet :-)
    Nie przejmuj się pomyłką - zdarzają się. Wszystkim. O limerykach możesz na przykład przeczytać tu -> http://www.limeryki.pl/PSLgaleria.html
    Trzymaj się ;-D

    OdpowiedzUsuń