Nie mam o czym pisać,
świecy mej weny dogasa ogarek.
Krzty emocji nie mogę się wyzbyć.
Zatrzymam się we własnym średniowieczu,
gdzie krew i brud płyną strumieniami.
Choćbym wszystkich Bogów pomalował weną
i tak by żaden objawienia nie zesłał.
- Ni słowa więc dzisiaj nie napiszę.
Jak kot chodzisz własną drogą
czasem mijając moje stopy i kartkę papieru.
Ciężko zdjąć Cię potem z drzewa,
a nawet straż muszę wzywać.
Jak w polskiej telenoweli ścięte drzewo
upada na drugą stronę płotu umysłu.
Nie ma.
Nie będzie potoku drewnosłów.
* drewnosłów - neologizm oznaczający drewniane słowa czyli sztywne słowa nie nadające żadnej emocji.
---------------------------------------------
Jeżeli wiersz się podobał to obserwujcie i polecajcie dalej. W ten sposób motywujecie. :)
Zapraszam również na poprzedni wiersz:
środa, 23 grudnia 2015
poniedziałek, 7 grudnia 2015
Wiersz "Mikołajki"
Takie sobie mam Mikołajki.
---------------------------------------------
Jeżeli wiersz się podobał to obserwujcie i polecajcie dalej. W ten sposób motywujecie. :)
Zapraszam również na poprzedni wiersz:
Oby mi obraz płynął jak flaga na wietrze,
a strachy stały obok i płakały ze smutku.
By cierniową koroną była zbyt duża ilość wierszy,
a tabletki smakowały jak cukierki anyżowe.
Żeby piwo służyło tylko do kolacji,
bym bez piwa był takim 'boskim Diego'.
Prezent można dać przecież zawsze,
nie tylko w mikołajki.
- Dlatego cierpliwie czekam.
Przez cały rok.
---------------------------------------------
Jeżeli wiersz się podobał to obserwujcie i polecajcie dalej. W ten sposób motywujecie. :)
Zapraszam również na poprzedni wiersz:
środa, 2 grudnia 2015
Wiersz "Kra na słońcu"
Ugrzązłem na krze lodu,
ocieplenie i mnie zabija.
Póki nie odpłynę,
a odpływ się zbliża.
(odpływ)
Pozostanie tylko czekać,
aż chłód zabije we mnie chorobę.
Zimno wszystko zabija,
nie zdążę nawet odbić łapy.
(zaczyna zamarzać)
Z młodego serca skrzepła krew płynie,
tylko położyć się do snu zachciałem.
Tyle miejsc zwiedzić miałem.
Ni żadnej ścieżki nie znalazłem.
(majaki z krą)
Ty tylko od śmierci oddzielasz,
a żyć tu mogę wiecznie.
Pożyjemy w bezkształtnym powielaczu,
ostatnie chwile przelejmy na kartkę.
(kot umiera)
---------------------------------------------
Jeżeli wiersz się podobał to obserwujcie i polecajcie dalej. W ten sposób motywujecie. :)
Zapraszam również na poprzedni wiersz:
ocieplenie i mnie zabija.
Póki nie odpłynę,
a odpływ się zbliża.
(odpływ)
Pozostanie tylko czekać,
aż chłód zabije we mnie chorobę.
Zimno wszystko zabija,
nie zdążę nawet odbić łapy.
(zaczyna zamarzać)
Z młodego serca skrzepła krew płynie,
tylko położyć się do snu zachciałem.
Tyle miejsc zwiedzić miałem.
Ni żadnej ścieżki nie znalazłem.
(majaki z krą)
Ty tylko od śmierci oddzielasz,
a żyć tu mogę wiecznie.
Pożyjemy w bezkształtnym powielaczu,
ostatnie chwile przelejmy na kartkę.
(kot umiera)
---------------------------------------------
Jeżeli wiersz się podobał to obserwujcie i polecajcie dalej. W ten sposób motywujecie. :)
Zapraszam również na poprzedni wiersz:
Subskrybuj:
Posty (Atom)